niedziela, 2 grudnia 2012

Konkurs cz. 3

Prace posuwają się systematycznie naprzód. Termin zakończenia mija 5 grudnia więc czasu zostało niewiele. Na szczęście Rajtarzy są już prawie ukończeni, zostały jeszcze podstawki i chorągiew. Ta ostatnia niestety nie w takiej wersji kolorystycznej jaką sobie wymarzyłem, ale trudno nie wszystko na raz. Podstawki zamierzam pomalować ciemnym brązem a następnie rozjaśniać różnymi kolorami brązu, zieleni i piaskowego, metodą suchego pędzla. Na koniec trawka w dwóch wersjach. Pierwsza to klasyczna trawka kolejowa, druga to posypka firmy Gale Force Nine - Summer Flock Blend. Chciałbym uzyskać efekt trawy o nierównej wysokości. Ciekawe jak sprawdzi się w praktyce.


Większy problem mam z Rzymianami. Po pomalowaniu ich kolorami podstawowymi wydali mi się jacyś tacy nijacy. Bałem się, że będzie to totalna klapa. Humor poprawił mi się po nałożeniu inków z Army Painter i pogorszył gdy przyszło do rozjaśniania. Na tym etapie obecnie utknąłem. O ile rozjaśnianie ubrań, zbroi i broni nie powinien być trudny to zabawa z ciałem to już inna historia. Nigdy nie czułem się w tym mocny a tu jest co rozjaśniać. Mam jeszcze na to kilka dni i liczę, że jednak mi się uda. Zdjęcia poniżej przedstawiają prace na etapie po użyciu inków.

poniedziałek, 12 listopada 2012

Konkurs cz.2

Minął tydzień od ostatniego wpisu na powyższy temat. Na forum konkursu ruch, ludzie malują i raportują swoje postępy, a ja w polu. Malowanie idzie mi trochę jak krew z nosa. Zdaje się, że moje umiejętności dość mocno "zardzewiały" i rozruszanie ręki zajmie więcej czasu. Dodatkowo problemy pozamalarskie opóźniają trochę mój harmonogram. Ale mimo wszystko jestem dobrej myśli.

Na pierwszy ogień poszli Rajtarzy, a właściwie ich koniki. Byli pomalowani szarym podkładem Army Paintera, na który nałożyłem mieszaninę różnych odcieni brązu jakie znalazłem w swojej palecie farb. Maluję akrylami Vallejo, bo łatwo je rozrobić, szybko schną no i nie śmierdzą. Jeżeli potrzebuję jednak, żeby nie wyschły za szybko dodaję "Acrylic Retarder" firmy Talens. Można w ten sposób wydłużyć czas schnięcia farby do tygodnia. Kolorystyka oporządzenia to czysta zabawa. Ponieważ w grze Ogniem i Mieczem oddziały składają się z kilku podstawek, żeby było łatwiej już na pierwszy rzut oka rozróżnić do jakiego oddziału podstawka należy, starałem się żeby wszystkie miały jakiś jeden element wspólny w takim samym kolorze. Tym razem padło na kolor czerwony, dominujący w uprzężach końskich. Nie zamierzam w trakcie malowania figurek robić im jakiś elementów kolorystycznie wspólnych, ponieważ docelowo ma być to regiment weteranów rajtarii najemnej na służbie szwedzkiej. A jak wiadomo najemnicy to najemnicy, ubierają się w to co zdobędą sami.

niedziela, 4 listopada 2012

Konkurs modelarski Portalu Strategie

Jak już zaczynać pisanie to najlepiej od razu od wpisów dużego kalibru. Postanowiłem wziąć udział w konkursie modelarskim organizowanym przez Portal Strategie. Można zgłosić udział w trzech kategoriach: 

1) Oddział (co najmniej 9 modeli postaci) w skali do 15 mm
2) Modele (co najmniej 3 modele postaci) w skali od 20 do 28 mm
3) Pojazdy i sprzęt wojskowy (1-3 modele)


Link do konkursu http://strategie.net.pl/viewtopic.php?f=231&t=11378

A więc żeby było więcej adrenaliny zgłosiłem się w kategorii 1 i 2, a co. Czas zero to 5 grudnia. Mam nadzieje, że dam radę. W sumie nie trzymałem pędzla w ręce od kilku lat i nie wiem co jeszcze potrafię.

Poniżej zdjęcia moich modeli. Będę się starał na bieżąco aktualizować postępy w pracach nad nimi.
Rzymianie 28 mm, Warlords Games










Rajtarzy Szwedzcy 15 mm, Wargamer

piątek, 13 lipca 2012

Trudne początki

Pierwsze przymiarki do pisania bloga mają dokładnie rok czasu. To właśnie w zeszłe wakacje żona tak skutecznie wierciła mi dziurę w brzuch, że w końcu udało jej się zainteresować mnie tym tematem. Początkowo miał być to blog poświęcony książkom które czytam oraz grom planszowym. Jednak w związku z odkładaniem momentu rozpoczęcia pisania pojawił się jeszcze jeden temat, mianowicie modelarstwo. Chociaż należy raczej powiedzieć, że nastąpił powrót do korzeni : ) I jak się wydaje zdominuje on raczej treść tego bloga. Nie waham się bowiem powiedzieć, że kocham malować figurki, nic nie daje mi większej frajdy niż tworzenie czegoś od zera. No ale czas już zacząć.